Zaproś słońce do mieszkania
Pogoda za oknem odbiera chęci do wiosennych porządków, ale koniec z wymówkami! Czas zadbać o poszarzałe po zimie okna i zaprosić słońce do mieszkania. Zaniedbane szyby i firany stanowią barierę dla światła słonecznego, którego w ostatnich miesiącach i tak bardzo nam brakowało. Zabrudzona szyba może zatrzymywać nawet 40% promieni słonecznych. Zszarzała firana to z kolei „magazyn” mikroorganizmów i kurzu.
Operacja „Czyste okna”
W pochmurne, szaro-bure dni najlepiej zabrać się za mycie okien. Przy takiej pogodzie szyby nie nagrzewają się zbyt szybko, dzięki temu w trakcie czyszczenia nie pojawiają się na nich brzydkie smugi. Akcję „Okna” zaczynamy od zdjęcia firan i namoczenia ich w wodzie z proszkiem. W zależności od zabrudzenia powinny w niej pływać nawet przez kilka godzin. W tym czasie zabieramy się za ramy i szyby.
Jak dokładnie umyć okno? Krok po kroku:
- Przygotuj potrzebne narzędzia: rękawiczki, ściągaczkę, szmatkę, żel czyszczący, płyn do mycia szyb oraz szczoteczkę lub czyścik.
- Mycie zacznij od ram. W ich przypadku może być potrzebne użycie szczoteczki i żelu. Ramy okienne (zwłaszcza białe) są narażone na silne zabrudzenie. Długa zima i przedłużający się wraz z nią sezon grzewczy to okres, w którym w powietrzu unosi się mnóstwo zanieczyszczeń. Wśród nich sadze.
- Gdy ramy będą już lśnić zajmij się szybami. Do ich mycia polecamy środki zawierające alkohol – są bardzo skuteczne i nie zostawiają smug. Babcie i mamy radzą czasem, by środek czyszczący zastąpić alkoholem (denaturatem). My odradzamy: czystego alkoholu szkoda, a denaturat ma bardzo nieprzyjemny zapach.
Uważajcie, żeby się nie przeziębić wystając w oknie tej wiosny. No i pamiętajcie, że za kilka tygodni warto całą operację powtórzyć.
A teraz firanki!
Skoro okna już lśnią, wracamy do firan. Gromadzą się na nich cząsteczki wszystkiego, co unosiło się w powietrzu w ostatnim czasie. Kurz, roztocza, sadze… Zabrudzenia mogły nie rzucać się w oczy, ale wierzcie – jest ich sporo.
- Namoczone w wodzie z proszkiem firanki wkładamy do pralki. Te najbardziej delikatne warto zabezpieczyć poprzez umieszczenie ich w specjalnym woreczku.
- Wybieramy odpowiedni program (temp. 30 C, bez odwirowania) i dodajemy proszek do tkanin białych lub kolorowych. Jeśli nasze firanki zdążyły już mocno zszarzeć, do prania można dosypać sodę oczyszczoną – zadziała jak wybielacz. Warto też zaopatrzyć się w płyn do płukania firan, dzięki niemu nie będą się później elektryzować.
- Po praniu, wilgotne firany rozwieszamy aby wyschły. Zwykle nie trzeba ich potem prasować.
Wiosna w domu, wiosna w sercu
Krok po kroku rozpisaliśmy, jak zabrać się za okna i firanki. Naprawdę warto, bo jasne wnętrze domu sprawi, że sami poczujecie się lepiej. Zaprośmy wiosnę do naszego wnętrza – najwyższy czas.
zdjęcia: pinterest.com